Odkąd
pamiętam robię listę rzeczy, które chcę w swoim życiu zrobić czy osiągnąć:
rzeczy prostych, ale stawiam też sobie wiele wyzwań, by móc stawić czoło swoim
strachom, lękom i (trzeba to napisać) dziwactwom. Stąd wpadłam na pomysł, by na
blogu udostępnić listę rzeczy, o których marzę zrobić ( część z nich została
już spełniona), by w 25 urodziny móc się z tego rozliczyć. Będzie to dla mnie
dużą motywację, by spiąć poślady i… działać. Zaczynamy!
1. Wprowadzić
się do domu
2. Rozwijać
fotografię. Wziąć pierwsze zlecenia na zdjęcia i opracować plan ścieżki
zawodowej.
3. Rozwijać
bloga i dzięki działalności w sieci poznać mnóstwo ludzi i inspirować się ich
pracą!
4. Mieć Golden Retrievera.
5. Zjeść
pizzę we Włoszech.
6. Napisać
książkę. (jak się uda to wydać) :)
7. Urządzić
dużą imprezę urodzinową.
8. Zrobić
kurs gotowania.
9. Wziąć
lekcje jazdy konno (ewentualnie kontynuować). +
10. Nauczyć
się jeździć na nartach.
11. Kupić
sobie rower miejski (koniecznie z wiklinowym koszykiem).
12. Skoczyć
ze spadochronem.
13. Spędzić
z mężem weekend w głuszy.
14. Nauczyć
się hiszpańskiego.
15. Wziąć
udział w przynajmniej jednym biegu.
16. Skupiać
się na swoich potrzebach.
17. Uczestniczyć
w Festiwalu Kolorów.
18. Nauczyć
się szyć na maszynie.
19. Spędzić
sylwestra w górach lub nad morzem.
20. Nauczyć
się pływać. +
21. Oddać
krew i włosy.
22. Ograć męża w szachach!
23. Założyć
aparat na zęby.
24. Nauczyć
się języka migowego.
25. Kąpać
się pod wodospadem.
Tego
mogłoby być naprawdę dużo więcej. Wybrałam jednak te najbliższe
mojemu sercu. Dobrze jest marzyć, planować i walczyć o siebie. Mam też kilka
głębszych ukrytych celów, o których pisać nie chce – wiadoma sprawa. Każdy chce
zatrzymać coś dla siebie. Taką wisienkę na torcie. Napiszcie mi w komentarzu proszę
czy tworzycie takie listy a jeśli tak, to co się na nich znajduje. O czym
marzycie na co dzień?
Życzę Ci oczywiście wszystkiego. I czekam na tę własną książkę.
OdpowiedzUsuńDziękuję, ale trzeba działać! :)
UsuńAmbitne niektóre z tych planów, życzę powodzenia i mam nadzieję, że uda ci się je wszystkie spełnić :)
OdpowiedzUsuńLubię sobie stawiać wysoko poprzeczkę, nawet jeśli czasem coś nie wychodzi! ;)
Usuńpowodzenia, sporo tych planów! :) ja do 25 roku życia planuję znaleźć stałą pracę, mam nadzieję że się wyrobię w pół roku xd poza tym nie robię zwykle planów bo mam później wyrzuty sumienia że lenistwo nie pozwala mi ich spełniać
OdpowiedzUsuńJa niektóre z punktów już zrealizowałam. Niektóre są w trakcie a o niektórych jeszcze nie myślę! :D
UsuńBardzo ciekawy pomysł z taką listą rzeczy, które się chce zrobić. Również życzę Ci tego, aby udało Ci się je spełnić. :) Też mam mniejsze i większe marzenia, ale nigdy nie pomyślałam żeby zrobić sobie taką listę. Może powinnam spróbować. ;)
OdpowiedzUsuńTak, zachęcam. Fajna mobilizacja! :)
UsuńNigdy nie robiłam podobnej listy - muszę spróbować. Co do biegu - jakiś sprecyzowany? Od niedawna biorę udział w zawodach biegowych, jest rewelacyjna atmosfera!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Nie, zależy mi, żeby wrócić do biegania, bo kiedyś szło mi całkiem dobrze. Na początek chciałabym podjąć się 10km a potem chciałabym stawiać sobie poprzeczkę coraz wyżej. :)
UsuńGenialna lista, chętnie zrobię sobie taką samą. Na prawdę świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńTaak. Świetna mobilizacja.
UsuńAle super pomysł! Też muszę w końcu spisać i zacząć się wywiązywać z tych moich planów i marzeń :D A Tobie niech się wszystko pięknie spełni ;)
OdpowiedzUsuńDzięki. Mam taką nadzieję!
UsuńHmmm z racji, że ja już przekroczyłam 25 lat to nie mogę zrobić sobie podobnego do twojego wyzwania :P
OdpowiedzUsuńI nie mam męża (choć od 10 lat jestem w trwałym związku), więc część z tych wyzwań jest też nierealna :P
Ale mam nadzieję, że uda ci się wszystkie je spełnić, szczególnie to wyzwanie z napisaniem książki :P
Dla mnie 25 rok życia również był przełomowy bo spełniły się moje dwa marzenia :)
Pozdrawiam
Tak mi się właśnie wydaje, że 25 lat to dobry moment, by ruszyć z miejsca. :))
UsuńPowodzenia w realizacji marzeń! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :D
UsuńTrzymam kciuki za spełnienie wszystkich marzeń. 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńJa miałam wielkie listy, plany i marzenia, ale przestałam je robić gdy zdałam sobie sprawę jak dziwnymi drogami podąża życie i jak przewrotne potrafi robić niespodzianki. Wciąż mam jakieś plany i marzenia, ale są już one znacznie bardziej elastyczne. ;) Za to wiele rzeczy z Twojej listy też bym kiedyś chciała zrobić - jazda konna, kąpiel pod wodospadem, napisanie książki, rower miejski, nauka języka migowego i szycie na maszynie! Udało mi się nauczyć hiszpańskiego (mniej więcej przynajmniej), spędzić z ukochanym kilka dni w głuszy, zjeść pizzę we Włoszech czy zrobić kurs gotowania. ;D pływać umiem od dziecka, a jeżdżenie na nartach akurat potwornie mnie nudzi. ;) Życzę Ci z calego serca realizacji maksymalnie wielu rzeczy z tej listy, ale także otwartości na nadarzające się po drodze niesamowite doznania! ;)
OdpowiedzUsuńZgodzę się z Tobą absolutnie w stu procentach! Ja również jestem raczej otwarta na to, co niesie życie, ale jestem zadawniowcem i od zawsze lubiłam stawiać sobie wyzwania. Motywuje mnie to maksymalnie, ale do swoich marzeń podchodzę bardzo racjonalnie. Zdaję sobie sprawę, że być może nie osiagnelam tego co chciałam, ale los zesłał mi cos innego - często lepszego. Dziekuje za Twoją wypowiedź! :)
UsuńMoge Ci zrobic kurs gotowania :D
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2018/03/gray-mint-mint.html
Trzymam kciuki za spełnienie wszystkich planów :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com
Dzięki :)
UsuńTrzymam za Ciebie kciuki :*
OdpowiedzUsuńDzięki 😳
Usuńjak duża ta impreza urodzinowa, to wpadnę ;) co do książki - trzymam kciuki przeczytam :)
OdpowiedzUsuńW ogóle cudne te plany, ambitne, powodzenia :)
Hyhhy - jak największa się da! Śmiało! ;D
UsuńZ tymi szachami mogę pomóc (jeśli oczywiście Twój Mąż nie jest Mistrzem:P)
OdpowiedzUsuń