wtorek, 26 czerwca 2018

"Niczyj. Prawdziwe oblicza bezdomności." - Ewelina Rubinstein


Autor: Ewelina Rubinstein
Wyd.: Psychoskok
Gatunek: Literatura faktu
Ocena: 5/5



Przyznaję, że napisanie ten recenzji sprawiło mi dużo kłopotu i po raz kolejny już rozpoczynam ją od nowa. Zamiast recenzować książkę, styl pani Eweliny Rubinstein, zaczynałam filozofować o tym jak w życiu wszystko może łatwo przeminąć. Ale czy tak właśnie nie jest? 

Całość to rozmowy z bezdomnymi z kilku województw w Polsce. Niektórzy z nich są tacy jak ich sobie wyobrażałam dotychczas, czyli tułający się po mieście pijaczki. Jednak każdy z nich ma za sobą pewną historię, co nie czyni ich gorszymi ludźmi. To właśnie ona doprowadziła ich do miejsca, w którym się aktualnie znajdują. Ten człowiek, jeden i drugi, bezdomności nie wybrał – sięgnął po alkohol, narkotyki, stracił pracę lub żonę, poszedł nie tą drogą, ale nigdy nie pomyślałby, że jego domem zostanie ulica! Przykre jest myśleć, że czasem wystarczy jedno potknięcie, by spaść na same dno i nie móc się od niego odbić! A najgorsze jest, gdy w momencie upadku nie ma nikogo, by podać nam pomocną dłoń. Trzeba być bardzo słabym, by nie umieć podołać takiej sytuacji, ale trzeba być twardym jednocześnie, by przetrwać bez dachu nad głową.
Smutno mi na myśl o tych ludziach. Szczególnie żal tych, którym świat rozsypał się, bo zawiódł pracodawca, bo przyszła choroba, bo państwo nie wyciągnęło ręki do człowieka w potrzebie. A teraz , ten człowiek, ten bezdomny w cuchnących ciuchach nie ufa władzy, systemowi, nie ufa ludziom, nie ufa nawet sobie. Jest bezbronny. Czuje się poniżony i ma niskie poczucie własnej wartości. A jedynymi powodami do radości jest kolejna otwarta puszka z piwem lub sucha bułka! Luksusem jest prysznic czy czyste odzienie! A dla kobiet, powodem do świętowania jest zdobycie podstawowych artykułów do higieny intymnej.  W dzisiejszych czasach to naprawdę oburzające!
Dla mnie była to naprawdę mocna książka. Poruszyła mój system wartości aż po same fundamenty. Zaczęłam się więcej zastanawiać nad tym, co naprawdę ważne. Jedno jest pewne – „Niczyj” to nie tylko wywiad z osobami bez domu, bez rodziny, bez przyjaciół, to dowód na to, że w życiu może skończyć się wszystko: władza, pieniądze, miłość, kontrola nad nałogiem i wiele innych. Ta książka utkwi mi w pamięci na  bardzo długi czas. „Poznałam” w niej wielu ludzi, niektórych polubiłam za ich charakterność, system wartości i trzeźwość myślenia ( dosłownie i w przenośni). Nie mogę powiedzieć, że zgodzę się z każdą wypowiedzianą opinią i że mogę się podpisać pod wszystkim, co padło z ust tych bezdomnych osób. Przykładowo, w niektórych przypadkach odczuwałam wrażenie, że ktoś przez wzgląd na swoją dumę, wolał zamarznąć, zamiast walczyć o swój los i o swoje życie, udając się np. do schroniska dla bezdomnych czy biorąc udział w projektach resocjalizacyjnych dla bezdomnych. Pozostawię to jednak Waszej ocenie.
Polecam pozycję, którą wydała pani Rubinstein i nie zawaham się tego powtórzyć. Jest to bardzo ważna lektura – sentymentalna, melancholijna, odsłaniająca życie od tej gorzkiej strony. Cieszę się, że miałam okazję wygrać ją u Subiektywnie o książkach, bo najprawdopodobniej sama nie zdecydowałabym się jej przeczytać. Obawiałabym się, że tematyka mnie przytłoczy, a książka jest napisana bardzo lekko. Pomimo tak poważnego tematu, swoboda, z jaką autorka dyskutowała ze swoimi rozmówcami sprawił, że nawet nie zorientowałam się jak o północy dobrnęłam do ostatniej strony. Jeśli czytaliście koniecznie napiszcie mi swoje przemyślenia a jeśli nie, to nie traćcie czasu i zabierajcie się za tę lekturę! :) 


60 komentarzy:

  1. Cenię sobie tak wartościowe lektury. Bardzo chcę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wartościowa książka. Taka która z pewnościa zapada w sercu

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten zbiór daje mocno do myślenia. Taki był cel tej książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, warto o niej mówić i polecać wielu czytelnikom!

      Usuń
  4. Takie książki powinny być lekturą obowiązkową, aby nabrać dystansu do własnego życia.
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Trudny temat... Może kiedyś przeczytam. Takie książki dają do myślenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie, naprawdę można z niej wyciągnąć wiele wniosków!

      Usuń
  6. Chętnie bym przeczytała :)
    Zapraszam na nowy post :)
    http://www.stylishmegg.pl/2018/06/ogrod-peen-lawendy-cz1.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Na studiach miałam dużo informacji o zjawisku bezdomności. Tak, jak napisałaś, każdy z tych ludzi ma za sobą jakąś historię i coś spowodowało, że jest bezdomny. Radzą sobie jak mogą, na rożne sposoby. Chętnie bym przeczytała tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raz lepiej, raz gorzej - niestety. Znajdują też różne formy ucieczki od tego w jakiej sytuacji się znaleźli! :/ Mam nadzieję, że uda Ci się ją przeczytać! ;)

      Usuń
  8. Jestem bardzo ciekawa historii. Chociaż gatunek nie mój, to czasami warto zrobić wyjątek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, w szczególności, że książka jest naprawdę wartościowa a czyta się ją lekko i szybko! ;)

      Usuń
  9. Bardzo ciekawie się zapowiada;)

    Buziaki:*
    Zapraszam cię kochana na dwa nowe posty:)
    -->Białe okulary serca i spódnica z perełkami
    -->Moje Must Have - lato 2018

    OdpowiedzUsuń
  10. Słyszałam o książce i mam ochotę ją przeczytać. To ważny temat.

    https://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Widzę, że książka porusza ważny i trudny temat. Dopisuję ten tytuł do swojej listy. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Po literaturę faktu nie sięgam z reguły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Też mam gatunki, po które raczej nie sięgam. :)

      Usuń
  13. oj może za ciężka jak dla mnie na teraz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, ale pamiętaj o niej, bo być może za jakiś czas będziesz miała na nią ochotę!

      Usuń
  14. Czasami lubię sięgać po takie książki, choć na co dzień czytam zupełnie coś innego.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawa książka :)
    https://fasionsstyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciekawa książka ale kompletnie nie dla mnie niestety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Dobrze że wybór jest tak ogromny, że każdy znajdzie coś dla siebie.

      Usuń
  17. Faktycznie zaczęłaś filozofować, ale to dobrze :) Ciekawi mnie ta książka, choć porusza ciężki temat. Bezdomność to trudny orzech do zgryzienia, ale ja mam jednoznaczną opinię na temat tych "pijaczków". Może nazwiesz mnie bezduszną... W każdym razie uważam, że większość z tych ludzi na własne życzenie wybrała taki los. Nie wierzę, że nikt im nie chciał pomóc i że ot tak zostawiła ich rodzina. Nie. Większość z nich była i nadal jest zaślepiona nałogami. Mam taką zasadę, że żebrzącym, zamiast dawać pieniądze, kupuję im coś do jedzenia. Jak można się domyśleć, w większości przypadków zostaję za to zbesztana. Tylko raz mi pani podziękowała za kilka bułek, serki i wodę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej popieram Twój sposób pomocy i również uznaję tylko taki. Jednak po tej lekturze zrozumiałam, że owszem dostać się na dno to nie problem, ale po prostu gorzej jest się odbić kiedy się grząźnie w bagnie po uszy. Nałóg nałogiem, ale ktoś kto pije w czterech ścianach jest takim samym alkoholikiem jak bezdomny. Tylko temu pierwszemu się po prostu poszczescilo, że nie wylądował przez to na bruku.

      Usuń
  18. Ciekawy temat. Nie czytała jeszcze książki, która poruszała by problemy bezdomnych ludzi. To prawda, ze jednej chwili możemy utracić wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  19. Może sięgnę. Czasami lubię taką literaturę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto! Jeżeli lubisz od czasu do czasu, poczekaj na odpowiedni moment i pamiętaj o niej.

      Usuń
  20. Raczej podziękuję, nie przepadam za taką literaturą :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Skoro polecasz, to myślę, że warto po nią sięgnąć :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Ciekawa tematyka. Zaskakujące, że ta książka powstała dopiero teraz, skoro literatura faktu święci tryumfy od dłuższego czasu. To chyba najlepiej dowodzi tego, jak myślimy i jak bardzo marginalizujemy bezdomnych i jak ważna w takim razie jest ta pozycja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to prawda. Temat jest istotny. Nawet jeśli takim osobom nie możemy pomóc, warto chociaż rozszerzyć swoje pole widzenia na temat tego jak żyją i jak sobie radzą!

      Usuń
  23. Większość z mas gdy patrzy na bezdomnego jest przekonana, że sobie zasłużył na to, że to jego wina...Takie rozmowy otwierają oczy, pokazują, że wystarczy życiowy pech

    OdpowiedzUsuń
  24. Chętnie po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Po recenzji mogę stwierdzić, że wydaje się książką wartościową, wartą uwagi.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  26. Wow. Po takiej recenzji mogę tylko jedno - chcieć tę książkę przeczytać. Uległam Twojej recenzji!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że przekonałam Cię do książki. Sama nie wiedziałam, czego mam się po niej spodziewać. Jednak ta treść, rozmowy z bezdomnymi osobami otwierają oczy na wiele kwestii.

      Usuń
  27. Bardzo wartościowa lektura i bardzo wartościowa recenzja. Bardzo dziękuję za nią. Jeśli masz ochotę zajrzyj do mnie, będzie mi Cię miło gościć na dłużej..Zapraszam do siebie... Pozdrawiam http://ukatji.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  28. Ta książka skłania do refleksji i uwrażliwia na potrzeby osób bez dachu nad głową, jednocześnie zmuszając nas do zastanowienia się nad sposobami pomocy i wsparcia dla tej grupy społecznej.

    OdpowiedzUsuń