poniedziałek, 24 września 2018

"29". Adena Halpern o tym, jak to jest mieć znowu 29 lat.


Autor: Adena Halpern
Wyd.: Świat Książki
Gatunek: Literatura współczesna, nowela
Ocena: 5/5


Czy często zdarza  Wam się wracać myślami do przeszłości i zastanawiacie się jakby to było móc przeżyć coś jeszcze raz? Wyobraźcie sobie, że takie życzenie ma właśnie główna bohaterka Ellie. Starsza pani w dniu swoich 75 urodzin zdmuchując świeczki marzy, by móc choć ten jeden dzień mieć znów 29 lat. Może nie uwierzycie, ale rano budzi się z jędrną pupą, nieskazitelną cerą i niespożytą energią do działania. Ale co dalej…?
Ten typ książek idealnie sprawdza się dla mnie w podróż. Nie muszę zbytnio skupiać się na treści a mimo to czytanie sprawia mi dużo przyjemności. Poza tym jest to świetna okazja, by móc sięgnąć po nasze guilty pleasures :D. Spodziewałam się zabawnej, płytkiej historii, w której to starsza osoba młodnieje na jeden dzień i korzysta z niego jak bardzo tylko potrafi. Jednak myliłam się. Książka prowadzona jest w formie pamiętnika Ellie i odsłania wszystkie jej przemyślenia, wspomnienia, obawy i tęsknoty. Przez te 304 strony autorka porusza kwestie, które młodym osobom nie przychodzą do głowy, bo mają siłę, by przelecieć kilka przecznic po świeże pieczywo, nie dostając przy tym zadyszki lub skurczu nóg, bo nie patrzą na swoje starzejące się ciało, z dnia na dzień dostrzegając coraz to więcej oznak mijającego czasu, nie myślą o straconych latach, o złych decyzjach, nie roztrząsają przeszłości, bo żyją dniem dzisiejszym. Dopiero kiedy człowiek spędza czas sam na sam, jest na emeryturze, a coraz więcej znajomych boryka się z wieloma schorzeniami lub niektórych trzeba odwiedzać na cmentarzu, człowiek rozdrapuje stare rany, grzebie w przeszłości i myśli, czy któraś decyzja była tą złą i co moglibyśmy zrobić wtedy, żeby dziś czuć się lepiej. Nie liczy się kilka zbędnych kilogramów, które wtedy wydawało nam się mieć. Brakuje młodzieńczej werwy, kreatywności i umiejętności czerpania z życia. Tego właśnie uczy ta książka, by wyciskać z naszego życia każdy dzień jak najmocniej, bo starość bywa gorzka, tym bardziej jeżeli w młodości przeoczyliśmy kilka szans na wielkie szczęście.
Wydawać by się mogło, że Ellie ma wszystko, o czym mogłaby marzyć każda starsza pani, córkę Barbarę, która w swojej trosce bywa nadgorliwa, ale zawsze jest u jej boku. Wnuczkę Lucy, ukochaną, cieszącą się z życia. Bohaterka kocha ją całym sercem, choć w jego głębi również zazdrości jej czasu w jakim teraz się znajduje. Przyjaciółkę – sąsiadkę Fridę, która pomimo ogromnej różnicy charakteru trwa przy jej boku od najmłodszych lat. Ellie jednak tęskni do młodości, tęskni do wielkiej namiętności, którą niestety nie był jej zmarły mąż Howard. Uciekający czas trapi ją coraz bardziej a przyjęcie urodzinowe to uczucie tylko potęguje. Kto by się jednak spodziewał, że życzenia wypowiedziane podczas zdmuchiwania świeczek mogą się spełnić i co wtedy zrobić ze swoim życiem, kiedy to już się stanie. Co zrobić kiedy nagle w XXI wieku ma się 29 lat, nie nadaje się na tych samych falach, dawne słownictwo już wyszło z mody a odpowiedzi, których się szukało wcale nie leżą na ulicy.
Polecam Wam tę książkę. „29” to powieść napisana lekko, przez którą się płynie, a jego narratorka jest bardzo sympatyczną osobą. Z przyjemnością śledziłam jej przygody, rozterki i doszłam do kilku ciekawych wniosków. Nie są one żadnym odkryciem, wiemy to na co dzień. W końcu hasło o cytrynach i lemoniadzie jest klepane na okrągło, ale warto sobie po prostu przypomnieć, że życie mamy tylko jedno. Taka teza poparta konkretnym przypadkiem dotyka naszych bolączek o wiele bardziej niż robią to luźno rzucone hasła. My nie będziemy mieć tego jednego dnia, by móc wrócić do przeszłości. Róbmy więc wszystko, by nigdy takie pragnienie się w nas nie zrodziło! 


20 komentarzy:

  1. Czuję się mocno zachęcona do lektury tej książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja całkiem niedawno miałam swoje 29 lat, więc chętne poznam główną bohaterkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W książce mamy dwie 29-latki, z tymże jedna z większym bagażem doświadczeń! :D

      Usuń
  3. Przyznam, że książka mnie mocno zainteresowała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że uda Ci się znaleźć na tą pozycję trochę wolnego czasu. :)

      Usuń
  4. Kiedyś był jakiś film o podobnym schemacie a ostatnie słowa Twojej recenzji są mocne i prawdziwe ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo iż książka jest utrzymana w humorystycznym tonie, to jej przekaz jest bardzo widoczny, co cenię w tego typu książkach. :)

      Usuń
    2. Ja tak samo... książki które wnoszą coś więcej są warte poznania :)

      Usuń
  5. Wiesz, ja baaaardzo rzadko wracam myślami do przeszłości. Bo i po co? I tak nic nie zmienię...
    A książka fajna, w sam raz do poczytania na jesienne wieczory!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zupełnie jak ja. Jeśli wracam, to jedynie po wspomnienia te dobre a nie widzę sensu, by rozgrzebywać. :D Trzeba żyć dniem dzisiejszym. :)

      Usuń
  6. Przypomniałaś mi o tej książce. Mam ją na swojej półce już kilka lat i zupełnie o niej zapomniałam. Chyba będę musiała w końcu po nią sięgnąć. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, widzisz. Też miewam takie tytuły, które długo zalegają na mojej półce. :D

      Usuń
  7. O to coś dla mnie, bo ja chyba za często patrzę w przeszłość...

    OdpowiedzUsuń
  8. Coś dla mnie. Chętnie bym przeczytała :) Zapisałam tytuł ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaciekawiłaś mnie tą książką. Mam akurat 29 lat :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Myślę, że idealnym sposobem na zachowanie dobrej kondycji jest prowadzenie aktywnego trybu życia.

    OdpowiedzUsuń
  11. Książka bardzo mi się podobała. Uwielbiam nowele, które poruszają życiowe problemy.

    OdpowiedzUsuń