wtorek, 12 grudnia 2017

Świąteczny nastrój z "Czterema płatkami śniegu" Joanny Szarańskiej




  Autorka: Joanna Szarańska
Wyd.: Czwarta Strona
Gatunek: Literatura obyczajowa i romans
Ocena: 5/5

             W końcu nadszedł  czas, by na moim blogu zawitała atmosfera świąteczna. Święta już tuż tuż, a  o tej porze dokładnie za tydzień będę już w Polsce. :) Ja Święta Bożego Narodzenia uwielbiam, więc kiedy tylko rozpoczął się grudzień zacierałam ręce, by zabrać się za tytuły świąteczne.
Gdy na innych blogach na początku listopada zobaczyłam „Cztery płatki śniegu” od razu wiedziałam, że muszę ją mieć. Nie będę też ukrywać, że urzekła mnie okładka. :D Książka bardzo mi się spodobała i połknęłam ją w dwa wieczory.
Opowiada o mieszańcach bloku jednego z osiedli w Kalwarii. W powieści pojawiają się cztery główne bohaterki: Anna, Marzena, Monika i Zuzanna. Każda pochłonięta troskami dnia codziennego zupełnie zapomina o zbliżającym się czasie. Nie da się ukryć, że te kobiety to cztery żywioły, które łączy właściwie jedynie wspólny dach nad głową. Pomiędzy nimi pojawia się postać drugoplanowa – pani Michalska, która, czego się zupełnie się nie spodziewałam, przy końcu odgrywa strategiczną rolę w życiu każdej z nich. Nie jest jak na początku się mogło jedynie wydawać, wścibską babą z miotłą. Swoją mądrość czerpie z przykrości, które przytrafiły jej się jako młodej kobiecie. Jednak jej  wątek zostaje rozwinięty dopiero przy końcu, ale sprawia, że cała powieść ma sens. Nie jest jedynie przyjemną obyczajówką, ale niesie ze sobą morał. Odsłania prawdziwą twarz życia w samotności i kładzie nacisk na istotę jednostki społecznej jaką jest rodzina. Pokazuje czym bylibyśmy bez niej.
Nie mogę nie wspomnieć o bohaterkach powieści Joanny Szarańskiej. To dojrzałe kobiety, prowadzące swój dom, które od życia pragną przede wszystkim miłości i samozadowolenia. Kreacja postaci oraz ich perypetii sprawia, że cała treść utworu utrzymana jest raczej w humorystycznym tonie, mimo kilku przykrych wątków. Myślę, że wkoło nas jest wiele takich Ann, które na co dzień borykają się z dziwactwami swojego męża, Monik, którym teściowe potrafią utrzeć nosa, Marzen, którym samotne wychowanie dziecka spędza sen z powiek oraz Zuzek, których brak zaufania potrafi sprowadzić na błędny tor.
„Cztery płatki śniegu” czyta się lekko i przyjemnie. Atmosfera w książce wprowadziła mnie w nastrój świąteczny i niemal poczułam zapach gotowanych potraw i upieczonych ciast. Myślę, że warto po tę powieść sięgnąć, chociażby, żeby móc choć na chwilę uwolnić się od trosk dnia codziennego. :) 




16 komentarzy:

  1. Myślę, że ta książka trafiłaby w mój gust.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładna okładka - a książka, w sam raz na przedświąteczne spokojne popołudnie!
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja raczej nie sięgam po taką świąteczną literaturę. Mimo, że w książce występuje moja imienniczka, to raczej nie sięgnę po tę książkę. Wiem, że czasem trzeba się zrelaksować przy książce, ale wprowadzanie się w świąteczny klimat to i tak nie dla mnie :P
    pozdrawiam
    zaczytanamona.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo, że każdy się relaksuje na swoje sposoby. Nic na siłę :)

      Usuń
  4. Bardzo chętnie spędzę z tą książką święta.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie też urzekła okładka i będę musiała sobie książkę kupić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest jedna z najładniejszych jaką wdziałam w ostatnim czasie :)

      Usuń
  6. Czekam na bardziej świąteczno-zimowa scenerię i zabieram się za tą książkę, czeka na mnie na czytniku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na świąteczną się pewnie doczekasz, ale czy zimową ? Hmm:P

      Usuń
  7. Szczęście! Też się w nią wyposażyłam (choć na czytniku) i miałam nadzieję, że nie okaże się wielką porcją cukru, ale Twoja recenzja nie brzmi jakby Cię zemdliło więc jestem dobrej myśli. ;) Chętnie oderwę się od trosk dnia codziennego. ;)
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawa recenzja, co prawda już po świętach, ale czemu nie, dla świątecznych książek :D

    Pozdrawiam
    #Paula

    http://zniewolone-trescia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń