środa, 16 stycznia 2019

Kobieta pracująca - "Elizabeth"

Autor: Barbara T. Bradford
Wyd.: Świat Książki
Gatunek:
Ocena: 3,5/5

Powieść Barbary Bradford „Elizabeth” jest moim pierwszym spotkaniem z tą autorką i choć podczas zakupów w internetowej księgarni skusiła mnie cena oraz zaintrygował opis książki, to nie wiem kiedy po raz kolejny sięgnę po inny tytuł, który wyszedł spod rąk tej pani.


Nasza główna postać – Elizabeth - jest stuprocentowo nowoczesną kobietą. Walczy o siebie, swoją karierę, nie pozwala stłamsić się żadnemu mężczyźnie a już absolutnie nie chce nawet słyszeć o małżeństwie i zamknięciu jej w złotej klatce, zwanej rodziną. Są to dla niej rzeczy surrealne i choć jej serce jest pełne miłości do przyjaciela sprzed lat, nie zmienia to faktu iż wartość  rodziny jest dla niej abstrakcją. I tutaj już, pojawił się pierwszy zgrzyt między mną a Elizabeth. Nie to, że ja jako zwolenniczka tej jednostki społecznej i osoba, która od zawsze marzyła o mężu, dzieciach, własnym kącie, nie biorę pod uwagę faktu, że można chcieć inaczej. Jednak autorka powieści wkładała w usta głównej bohaterki mocno drażniące mnie opinie. Jakby bycie matką, żoną wykluczało robienie kariery! Na jej obronę mogę powiedzieć, że akcja książki się na przełomie XX i XXI wieku, jednak nie zmieniło to mojej chwilowej irytacji, gdy ten temat się rozpoczynał, a trzeba przyznać, że podejmowano go dość często. Zresztą sam Robert – przyjaciel, później partner Elizabeth dość mocno naciskał ją na zalegalizowanie związku, czemu mocno się opierała. 
 Kolejnym minusem, który już może mnie nie drażnił, ale najzwyczajniej mnie lekko nużył to zbyt częste podejmowanie tematów, hmm – biznesowych. Dyskusje o prowadzeniu firmy zanudzały szczegółami a ich częstotliwość wprowadzała do tekstu monotonnie i to głównie ta wada zadziała na moją ocenę. Ten fakt uniemożliwił mi – skutecznie zresztą – wciągnięcie się w wątek. Dopiero kilka ostatnich rozdziałów sprawiły, że wciągnęłam się w tę powieść. 
 Nie wiem jak w porównaniu do ostatniej części, wypadły dwie wcześniejsze. Czytając opinię innych, wygląda na to, że ostatni tom opowieści o rodzinnie Deravenels był tym najgorszym i wiele osób podzielało moją opinię w tym temacie.

Trzeba jednak przyznać, że ta historia zainspirowała mnie, by sięgać po książki osadzone na przełomie właśnie XX a XXI wieku. Jeżeli macie jakieś propozycje tytułów to bardzo chętnie przyjmę Wasze rekomendacje. Szczególnie jeśli akcja książki będzie działa się w Polsce. : )


22 komentarze:

  1. Przyznam,że nie czytałam tej książki, ale Twoja opinia mnie zachęciła do jej sięgnięcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że udało mi się Ciebie zainteresować. :)

      Usuń
  2. Nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale chyba będę musiała nadrobić zaległości. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałam wcześniej o tej książce. Zapowiada się dość ciekawie, a Elizabeth wydaje się być silną i niezależną kobietą. Lubię takie bohaterki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również lubię takie bohaterki. Cenię sobie w ogóle indywidualizm. <3

      Usuń
  4. Okładka mnie nie zachęca ale nie ocenia isę książki po okladce ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdaje sobie z tego sprawę, ale musisz przyznać, że czasem ciężko tego nie robić. :D

      Usuń
    2. Oj ciężko, ciężko... czasem lepiej zakryć okładkę xD

      Usuń
  5. Myślę, że pomimo tych kilku wad mogłabym dać tej książce szansę. Coś mnie w niej intryguje. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbuj - może Tobie przypodoba się o wiele bardziej niż mi!

      Usuń
  6. Coś czuję że bym się męczyła przy tej książce strasznie....
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chętnie po nią sięgnę :)
    Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  8. Skoro zainspirowała Cię do czegokolwiek to już jest warta uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię książki tej autorki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo proszę, zastanowię się w takim razie nad jakimś kolejnym jej tytułem. <3

      Usuń
  10. Bardzo ciekawa propozycja i fajnie jak książka inspiruje do dalszych poszukiwań...

    OdpowiedzUsuń
  11. Szkoda, że Twoje pierwsze spotkanie z autorką nie spełniło oczekiwań. Każdy autor ma swój unikalny styl, więc może inny jej tytuł bardziej Ci przypasuje. 😉 Czekam na Twój kolejny literacki wybór! 📚😊

    OdpowiedzUsuń