wtorek, 5 lutego 2019

Top 3 książki 2018 roku oraz jeden niewypał.


Zdaję sobie sprawę, że dość późno zabrałam się za książkowe posumowanie 2018 roku, ale nie od razu wpadłam na ten pomysł. Wpisy tego typu bardzo rzadko pojawiają się na moim blogu i stąd nie mam zwyczaju, by je pisać.
Jako że ciężko było mi wybrać jedną książkę, która byłaby stuprocentowym number one, zdecydowałam, że podzielę rok na trzy kategorie. Zanim przejdziemy do meritum, wspomnę, że kolejność tytułów jest przypadkowa. Zapraszam do lektury.

Książka o lekkiej tematyce – ”29”

Nie jest to wybitna literatura, ale o to w tej kategorii chodzi. W końcu nie nadałam jej takiej nazwy bez powodu.  Wiadomo, że prawie każdy musi od czasu do czasu sięgnąć po pozycję, która zrelaksuje nasz umysł i przygotuje na cięższe i poważniejsze lektury. „29” wybrałam jako najlepszą z tej dziedziny, ponieważ czytało się ją lekko, przyjemnie oraz szybko, ale co najważniejsze, autorka nie pozbawiła nas okazji do refleksji nad własnym życie. Po bardziej szczegółowy opis zapraszam -> TU.

Książka o tematyce życiowej – „Cienie w czasie”

„Cienie w czasie” to bardzo prawdziwa historia i choć jestem pewna, że spośród wszystkich przeczytanych pozycji w 2018 roku, znalazłabym równie dobre jak ta, to klimat dawnej Barcelony, bohaterowie oraz styl autorki urzekły mnie na tyle, że nie mogłam jej nie wybrać jako najlepszej książki w tej kategorii. Jeśli jeszcze  nie zapoznaliście się z moją recenzją, to zachęcam, by nadrobić straty (link).

Książka thriller / kryminał – „Lokatorka”

Przypominając sobie tytuły z ubiegłych 12 miesięcy przeczytałam recenzję „Lokatorki” i nie mam żadnych wątpliwości, że to ten tytuł zdobył moje największe uznanie. Nie mam nic, do czego mogłabym się przyczepić. Książka rozwaliła mnie na łopatki, a piszę o tym w TYM poście.

Teraz nadszedł czas na ostatnią kategorię, którą zdecydowałam się dołączyć w ostatniej chwili. Logiczne jest, że czytając dużo nie zawsze trafia się na udane pozycje.
Jako najgorszą książkę, wybrałam jeden tytuł, ponieważ był on bezkonkurencyjnie beznadziejny. Dlaczego? Do czasu podziwiałam twórczość Bondy, jednak w momencie, gdy czytałam „Lampiony’’ moja bezgraniczna wiara w twórczość tej pisarki legła w gruzach. Wierzcie lub nie, prędko po jej nazwisko na okładce nie sięgnę. A moją, bądź co bądź, niepochlebną opinię możecie przeczytać TUTAJ.


Co myślicie o takim poście? Podoba się Wam taka forma podsumowania? Myślałam, aby otworzyć serię top trzech powieści kwartalnych, po czym w 2020 roku wyłoniłabym zwycięzców. 





47 komentarzy:

  1. Nie czytałam żadnej z tych książek. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kiedyś będziesz miała okazję zapoznać się z którąś z nich. ;)

      Usuń
  2. Lokatorkę muszę przeczytać. Od dawna mam tę książkę w planach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę polecam. Mnie podobał się klimat, który zbudowała autorka. A to sterylne mieszkanie było idealnym tłem pod dokonane zbrodnie!

      Usuń
  3. Podejrzewam że każdy autor ma lepsze i gorsze książki. Ja lubię mroza, ale jego czarna madonna była koszmarna. Pewnie podobnie jest z książkami katarzyny bondy. Fajne podsumowanie!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Absolutnie się zgodzę, jednak nie zmienia to faktu, że jakoś mnie od twórczości Bondy odrzuciło a nie chcę czytać nic na siłę. ;)

      Usuń
  4. Za twórczością Bondy nie przepadam, nie dziwię się wiec umieszczenia jej w takiej kategorii. Mnie post się podoba, chętnie przeczytam takich więcej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo! Super. Takie słowa mnie motywują, by je tworzyć. :D

      Usuń
  5. Lubie takie podsumowania. Z tych książek żadnej nie czytałam, ale ta pierwsza mnie zaciekawiła.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam. Ja przeczytałam ją w trakcie trwania mojej podróży samolotem. Poza tym, świetny tytuł na wakacje!

      Usuń
  6. Fajne są takie posumowania. Sama ich nie robię ale lubię je czytac u innych np. co miesiac ;) Ksiązka o tematyce życiowej wpadła mi w oko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie nie robiłam takich podsumowań, ale stwierdziłam, że skoro lubię je czytać to dlaczego ich nie zacząć pisać.:D

      Usuń
  7. Takie podsumowanie to jest dobra rzecz !

    OdpowiedzUsuń
  8. Lepiej późno, niż wcale. No nie? Fajnie, że zdecydowałaś się na taki wpis. I całkowicie się z Tobą zgadzam co do "Lampionów". To beznadziejna lektura. Nuda!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja! A swoją drogą, ciekawe jak "Czerwony Pająk".

      Usuń
  9. Mi się taka forma podsumowania podoba. :) Żadnej z tych książek nie czytałam, ale "29" mam od dawna już na swojej półce i zupełnie zapomniałam o tej książce. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że się przy niej zemrelaksujesz.będę czekać na Twoją recenzję. ;)

      Usuń
  10. "Lokatorka" mnie bardzo zachęca :D

    https://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Mnie również "Lampiony" rozczarowały :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To naprawdę wielka szkoda, ale co możemy na to poradzić... :/

      Usuń
  12. Chętnie przeczytałabym "Lokatorkę", bo zapowiada się całkiem ciekawie :D Pozdrawiam ♥
    wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. "29" kiedyś chciałam przeczytać i w zasadzie nie wiem dlaczego w końcu zmieniłam zdanie.
    "Lokatorka" mi się nie podobała.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, bo czytałam również te nieprzychylne opinie Lokatorki. ;) A 29 Ci naprawdę polecam. ;)

      Usuń
  14. Tak, podoba mi się taka forma podsumowania. Wolę zestawienie o książkach niż recenzję jednej :) Ale to moja subiektywna opinia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem Twój punkt widzenia i cieszę się, że i takie wpisy będą miały swoich zwolenników. ;)

      Usuń
  15. Cienie w czasie książka którą jakiś czas temu polecała mi moja koleżanka.
    Pandora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie myślę, że powinnaś się zasugerować, jeśli tylko lubisz takie klimaty. ;)

      Usuń
  16. Też czytałam tą książkę Bonda i mnie również nie przypadła go gustu. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bondy nie czytałam, ale Twoja opinia mnie na razie zniechęciła.
    A tak to mam zamiar przeczytać "Lokatorka".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chciałabyś zacząć przygodę z Bonda kiedyś to na pewno polecam Ci zacząć od Sprawy Niny Frank, ewentualnie Florystyki. ;)

      Usuń
  18. Nie czytałam żadnej z tych książek, więc mam trochę do nadrobienia. ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Czytałam Lokatorkę i podobała mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Lampiony mam na półce,ale nie planuję jej czytać obecnie :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Absolutnie rozumiem. Ja za Czerwonego Pająka prędko się nie zabiorę. ;)

      Usuń
  21. Fajny i przydatny post. Fajnie to czytać i porównywać gusta czytelnicze :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja czytałam "lampiony" i mi się w miarę podobała, chociaż przytłoczyła mnie ilość wątków...

    OdpowiedzUsuń
  23. Żadnej z trzech wg Ciebie najlepszych nie czytałam, a "Lampiony" mi się podobały:)
    https://slonecznastronazycia.blog/

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo ciekawe recenzje, na pewno wybiorę coś do poczytania przed snem.

    OdpowiedzUsuń