Zdaję sobie
sprawę, że dość późno zabrałam się za książkowe posumowanie 2018 roku, ale nie
od razu wpadłam na ten pomysł. Wpisy tego typu bardzo rzadko pojawiają się na
moim blogu i stąd nie mam zwyczaju, by je pisać.
Jako że ciężko
było mi wybrać jedną książkę, która byłaby stuprocentowym number one, zdecydowałam, że podzielę rok na trzy kategorie. Zanim
przejdziemy do meritum, wspomnę, że kolejność tytułów jest przypadkowa.
Zapraszam do lektury.
Książka o
lekkiej tematyce – ”29”
Nie jest to
wybitna literatura, ale o to w tej kategorii chodzi. W końcu nie nadałam jej
takiej nazwy bez powodu. Wiadomo, że
prawie każdy musi od czasu do czasu sięgnąć po pozycję, która zrelaksuje nasz
umysł i przygotuje na cięższe i poważniejsze lektury. „29” wybrałam jako
najlepszą z tej dziedziny, ponieważ czytało się ją lekko, przyjemnie oraz
szybko, ale co najważniejsze, autorka nie pozbawiła nas okazji do refleksji nad
własnym życie. Po bardziej szczegółowy opis zapraszam -> TU.
Książka o
tematyce życiowej – „Cienie w czasie”
„Cienie w
czasie” to bardzo prawdziwa historia i choć jestem pewna, że spośród wszystkich
przeczytanych pozycji w 2018 roku, znalazłabym równie dobre jak ta, to klimat
dawnej Barcelony, bohaterowie oraz styl autorki urzekły mnie na tyle, że nie
mogłam jej nie wybrać jako najlepszej książki w tej kategorii. Jeśli
jeszcze nie zapoznaliście się z moją
recenzją, to zachęcam, by nadrobić straty (link).
Książka thriller
/ kryminał – „Lokatorka”
Przypominając
sobie tytuły z ubiegłych 12 miesięcy przeczytałam recenzję „Lokatorki” i nie
mam żadnych wątpliwości, że to ten tytuł zdobył moje największe uznanie. Nie
mam nic, do czego mogłabym się przyczepić. Książka rozwaliła mnie na łopatki, a
piszę o tym w TYM poście.
Teraz nadszedł
czas na ostatnią kategorię, którą zdecydowałam się dołączyć w ostatniej chwili.
Logiczne jest, że czytając dużo nie zawsze trafia się na udane pozycje.
Jako najgorszą
książkę, wybrałam jeden tytuł, ponieważ był on bezkonkurencyjnie beznadziejny.
Dlaczego? Do czasu podziwiałam twórczość Bondy, jednak w momencie, gdy czytałam
„Lampiony’’
moja bezgraniczna wiara w twórczość tej pisarki legła w gruzach.
Wierzcie lub nie, prędko po jej nazwisko na okładce nie sięgnę. A moją, bądź co
bądź, niepochlebną opinię możecie przeczytać TUTAJ.
Co myślicie o
takim poście? Podoba się Wam taka forma podsumowania? Myślałam, aby otworzyć
serię top trzech powieści kwartalnych, po czym w 2020 roku wyłoniłabym
zwycięzców.
Nie czytałam żadnej z tych książek. 😊
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś będziesz miała okazję zapoznać się z którąś z nich. ;)
UsuńLokatorkę muszę przeczytać. Od dawna mam tę książkę w planach.
OdpowiedzUsuńNaprawdę polecam. Mnie podobał się klimat, który zbudowała autorka. A to sterylne mieszkanie było idealnym tłem pod dokonane zbrodnie!
UsuńPodejrzewam że każdy autor ma lepsze i gorsze książki. Ja lubię mroza, ale jego czarna madonna była koszmarna. Pewnie podobnie jest z książkami katarzyny bondy. Fajne podsumowanie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Absolutnie się zgodzę, jednak nie zmienia to faktu, że jakoś mnie od twórczości Bondy odrzuciło a nie chcę czytać nic na siłę. ;)
UsuńZa twórczością Bondy nie przepadam, nie dziwię się wiec umieszczenia jej w takiej kategorii. Mnie post się podoba, chętnie przeczytam takich więcej!
OdpowiedzUsuńOoo! Super. Takie słowa mnie motywują, by je tworzyć. :D
UsuńLubie takie podsumowania. Z tych książek żadnej nie czytałam, ale ta pierwsza mnie zaciekawiła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Polecam. Ja przeczytałam ją w trakcie trwania mojej podróży samolotem. Poza tym, świetny tytuł na wakacje!
UsuńFajne są takie posumowania. Sama ich nie robię ale lubię je czytac u innych np. co miesiac ;) Ksiązka o tematyce życiowej wpadła mi w oko :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie nie robiłam takich podsumowań, ale stwierdziłam, że skoro lubię je czytać to dlaczego ich nie zacząć pisać.:D
UsuńTakie podsumowanie to jest dobra rzecz !
OdpowiedzUsuńZgadzam się!
UsuńLepiej późno, niż wcale. No nie? Fajnie, że zdecydowałaś się na taki wpis. I całkowicie się z Tobą zgadzam co do "Lampionów". To beznadziejna lektura. Nuda!
OdpowiedzUsuńRacja! A swoją drogą, ciekawe jak "Czerwony Pająk".
UsuńMi się taka forma podsumowania podoba. :) Żadnej z tych książek nie czytałam, ale "29" mam od dawna już na swojej półce i zupełnie zapomniałam o tej książce. :D
OdpowiedzUsuńMyślę że się przy niej zemrelaksujesz.będę czekać na Twoją recenzję. ;)
Usuń"Lokatorka" mnie bardzo zachęca :D
OdpowiedzUsuńhttps://weruczyta.blogspot.com/
Polecam! :) <3 stawia thrillerom wysoko poprzeczkę.
UsuńMnie również "Lampiony" rozczarowały :)
OdpowiedzUsuńTo naprawdę wielka szkoda, ale co możemy na to poradzić... :/
UsuńChętnie przeczytałabym "Lokatorkę", bo zapowiada się całkiem ciekawie :D Pozdrawiam ♥
OdpowiedzUsuńwy-stardoll.blogspot.com
Naprawdę polecam ;)
Usuń"29" kiedyś chciałam przeczytać i w zasadzie nie wiem dlaczego w końcu zmieniłam zdanie.
OdpowiedzUsuń"Lokatorka" mi się nie podobała.
Pozdrawiam :)
Rozumiem, bo czytałam również te nieprzychylne opinie Lokatorki. ;) A 29 Ci naprawdę polecam. ;)
UsuńTak, podoba mi się taka forma podsumowania. Wolę zestawienie o książkach niż recenzję jednej :) Ale to moja subiektywna opinia :)
OdpowiedzUsuńRozumiem Twój punkt widzenia i cieszę się, że i takie wpisy będą miały swoich zwolenników. ;)
UsuńCienie w czasie książka którą jakiś czas temu polecała mi moja koleżanka.
OdpowiedzUsuńPandora.
W takim razie myślę, że powinnaś się zasugerować, jeśli tylko lubisz takie klimaty. ;)
UsuńTeż czytałam tą książkę Bonda i mnie również nie przypadła go gustu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZdarza się :/
UsuńBondy nie czytałam, ale Twoja opinia mnie na razie zniechęciła.
OdpowiedzUsuńA tak to mam zamiar przeczytać "Lokatorka".
Jeśli chciałabyś zacząć przygodę z Bonda kiedyś to na pewno polecam Ci zacząć od Sprawy Niny Frank, ewentualnie Florystyki. ;)
UsuńNie czytałam żadnej z tych książek, więc mam trochę do nadrobienia. ;)
OdpowiedzUsuńMożesz przebierać w tytułach ;)
UsuńCzytałam Lokatorkę i podobała mi się :)
OdpowiedzUsuńOo to piątka! :D
Usuńciekawe propozycje :)
OdpowiedzUsuńWpadło Ci coś konkretnego w oko?
UsuńLampiony mam na półce,ale nie planuję jej czytać obecnie :/
OdpowiedzUsuńAbsolutnie rozumiem. Ja za Czerwonego Pająka prędko się nie zabiorę. ;)
UsuńFajny i przydatny post. Fajnie to czytać i porównywać gusta czytelnicze :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się spodobał. :)
UsuńJa czytałam "lampiony" i mi się w miarę podobała, chociaż przytłoczyła mnie ilość wątków...
OdpowiedzUsuńŻadnej z trzech wg Ciebie najlepszych nie czytałam, a "Lampiony" mi się podobały:)
OdpowiedzUsuńhttps://slonecznastronazycia.blog/
Bardzo ciekawe recenzje, na pewno wybiorę coś do poczytania przed snem.
OdpowiedzUsuń